Ostatni miesiąc zimy to czas by przygotować się do sezonu – zaczynając od początku czyli od nasion. Nasion w sklepie ogrodniczym jest tyle, że można się pogubić; dynie giganty, pomidory większe od dłoni, rzodkiewki w kolorze prawie tęczy – to wszystko na opakowaniu, ale czy to będzie się nadawało do Twojego ogródka?
Warto zwrócić uwagę co jest napisane z tyłu opakowania: datę ważności, wymogi uprawy, czas dojrzewania, odporność na choroby.
Symbol F przy nazwie to informacja, że nie warto z takich roślin zbierać nasion, bo choćby były bardzo dorodne – to rośliny wyrosłe z tych zebranych nasion na pewno nie powtórzą cech rośliny, z której nasionka zebraliśmy.
Nasiona bywają otoczkowane – co to znaczy? Mają one powłoczkę zawierającą środki ochrony i nawozy. Są również nasiona na taśmie – ma to ułatwić sianie i wyeliminować przerywanie.
Ważne jest też, że niektóre nasiona muszą być uprawiane z wcześniej przygotowanych sadzonek. Tak wysiana roślina ma czas, żeby się rozwinąć w warunkach domowych (np. papryka i pomidory).