Nie można nie zauważyć, że w zdobnictwie królują liście od kubków i miseczek przez poduszki, obrazy, biżuterię i cokolwiek sobie wyobrazicie. Trudno w jakimś sklepie nie znaleźć przynajmniej dwóch rzeczy, które nie byłyby zdobione w liście. Królują oczywiście liście monstery, duże, dziurawe i rzeczywiście piękne. W Anglii w XIX w. panowała tak zwana „fern fever” paprociowa gorączka, wszystko wtedy było zdobione w liście paproci. Chyba u nas jeszcze nie można mówić o „monsterowej gorączce”, ale…
Chciałabym zaproponować Wam pokuszenie się o uprawę prawdziwej, żywej monstery wonnej, jej duże błyszczące, ciemnozielone liście „na żywo” są dużo piękniejsze.
Czy to trudne? Nie. Praktycznie nie zniszczalna monstera wonna zwana też dziurawą jest doskonała nawet dla początkujących hodowców. Toleruje wszystkie zaniedbania jak niedobory wody czy chłód i utrzymuje się latami. Częściej trzeba się jej pozbyć z powodu dużych rozmiarów, a nie słabego zdrowia, ale bez obaw rośnie raczej powoli. Nawożenie delikatne, zniesie brak wilgoci gdy jest zraszana.