Żywa czy sztuczna? Oto jest pytanie.
Choć dziś nikt właściwie nie wyobraża sobie Świąt bez choinki, to ta tradycja w Polsce jest bardzo młoda. Ubieranie choinki w Polsce to dopiero początek XIX wieku, ten zwyczaj przywieźli ze sobą niemieccy osadnicy w czasie zaborów. Najpierw zadomowiła się w domach mieszczan i szlachty, by później wyprzeć do końca polskie tradycje wieszania jemioły, (gałąź świerkowa wieszana pod sufitem, udekorowana ozdobami z papieru) lub dekorowania snopów zboża. Dziś choinka króluje. Ale sztuczna czy żywa? Niewątpliwą cechą sztucznej choinki jest jej trwałość, minęły czasy gdy sztuczna choinka to były druty splecione z kawałkami zielonej folii. Dziś świąteczne drzewka potrafią do złudzenia przypominać prawdziwe świerki czy jodły, są pokryte śniegiem i ozdobionymi szyszkami. Takie drzewko nie uschnie nie straci igieł, są trwałe w przechowywaniu i rozkładaniu. Mogą stać w domu jak długo chcemy, w małych pomieszczeniach doskonale sprawdzają się choinki na pniu. Oczywiście miłośnicy żywych choinek wytoczą ciężkie działa, że żadna sztuczność nie zastąpi żywej choinki. A spór jest nierozwiązany. A w żywych jest duży wybór. Najpopularniejszym świątecznym drzewkiem jest świerk pospolity, który wyróżnia się żywym kolorem igieł i żywicznym zapachem, jako świąteczna choinka. Występują także często świerki srebrzyste oraz świerki omorika. A może warto postawić na jodłę kaukaską o stożkowej koronie i sztywnych gałęziach, utrzyma się w mieszkaniu nawet 2 miesiące. Żywe drzewko bez korzeni najlepiej ustawić w donicy wypełnionej piaskiem i żwirem i umiarkowanie podlewać, jeśli choinka umieszczona jest na stojaku pod drzewkiem umieśćmy płaskie naczynie z wodą. Jeśli kupiliśmy choinkę w donicy żeby ją później zasadzić, upewnijmy się u sprzedawcy czy ma pełną bryłę korzeniową. Takie drzewko w donicy wymaga podlewania, nie powinno stać przy kaloryferze i po ok.2 tygodniach powinno być posadzone w ogrodzie. Sztuczna choinka może wyglądać jak naturalna, jeśli pokrój jest idealny ale na pewno nie zastąpi natury.